Janusz:
Miałem plan, żeby napisać o porodzie z perspektywy faceta, ale przyszła mi myśl, że ten okres przed porodem jest nie mniej interesujący i warty opisania. Być może komuś się ta wiedza przyda.
Ciąża…. Wspaniała sprawa, wiem o czym mówię, bo w końcu przeżyłem to kilka razy… Tu się zaczyna śliski temat. Julka by zaraz powiedziała, że co ja tam wiem, że w końcu to ona nosiła nasze dzieci pod sercem. I miała by sporo racji. Co byśmy nie myśleli, to kobieta przyjmuje na siebie te piękne skutki współżycia małżonków.
No, niby jasne, ale łatwo o tym zapomnieć w ciągu tych 9 miesięcy. Umówmy się – nie ma ludzi o nieskończonej cierpliwości, dlatego gwarantuję wam, że można o tym zapomnieć 😉
No dobra. To od początku….. Na początku Bóg stworzył….. Dobra nie od takiego początku. Pojawia się dziecko i… nic się nie dzieje, prócz potężnej radości. To znaczy – tak powinno być, choć wiadomo, że jest różnie. Ale jeśli pragniesz szczęścia swej ukochanej, a zakładam, że jeśli czytasz ten wpis to tak jest, to pamiętaj, że choćby nie było to planowane dziecko, to wszelkie wątpliwości schowaj w męską kieszeń, bo teraz masz jedno z najważniejszych zadań w życiu – pokazać swej ukochanej, że bierzesz odpowiedzialność za to nowe życie. To jest kluczowa sprawa – prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, że bierze odpowiedzialność za siebie i rodzinę. Tego w tych pierwszych chwilach od informacji o dziecku kobieta potrzebuje, oczekuje, chce, pragnie itp. Nawet jak sama o tym nie wie…. Od twojej akceptacji i tych pierwszych słów zależy tak wiele, że głowa mała. Złego wrażenia ciężko się pozbyć szczególnie w tak mega istotnej sprawie. Więc nawet jak martwisz się o sytuację fianasową rodziny czy o jakieś inne kwestie w tych pierwszych dniach, zachowaj to dla siebie. Ona potrzebuje miłości i akceptacji i świadomości, że ma w Tobie oparcie.
Nie na darmo napisałem na początku, że to kobieta przyjmuje w swoim ciele nowe życie i to ona będzie się zmagać z wieloma niedogodnościami, a twoim pierwszym zadaniem jest przyjąć to dziecko w taki bardzo zewnętrzny, ale niemniej ważny sposób.
Julia:
To teraz czas na mój głos 🙂
Dodam narazie tylko tyle: zaraz po teście ciążowym i zaraz po porodzie – panowie – BUKIET KWIATÓW dla żony obowiązkowy 🙂
Janusz:
Tak… Żona mi przypomniała o jeszcze o kwiatach. Fakt, zdażyło mi się o nich zapomnieć… Nie dokładnie pamiętam, przy którym dziecku, ale z pewnością moja małżonka pamięta…. To tylko świadczy o tym, jak te detale są ważne.
No dobra ale wracając, żona jest ciąży i co dalej? Na początku niby nic się nie zmienia. Od razu dopowiem, że nie będę pisać o patologicznych przypadkach, gdy kobieta musi leżeć, żeby donosić dziecko. Nam to się na szczęście nie przytrafiło. A więc – ciąża – sama radość! No, to na pewno, ale nie da się ukryć, że to nie tylko sielanka, inaczej nie miałby sens ten wpis. W ciele kobiety z wolna zachodzą zmiany zarówno fizyczne jak i te na płaszczyźnie mentalnej. No właśnie, zostawmy na chwilę zmiany fizyczne i skupmy się na tych, nazwijmy to psychicznych. Nie da się ukryć, że gospodarka hormonalna kobiety ulega pewnemu zaburzeniu, co łatwo zauważyć. Huśtawki nastrojów, nerwowość, złość ale również wzmożona empatia, rozczulanie, radość. To wszystko może towarzyszyć naszej partnerce. Przeżyłem cztery ciąże i jedno wiem: najistotniejsze to nie oceniać… O tym jeszcze napiszę w innym ważnym poście, bo ważne sprawy zaszły ale pozwólcie panowie, że powtórzę. Nie oceniajcie, nie komentujcie… Choćbym nie wiem jak bardzo was kusiło, bo wkurzać was będą zachowania żony. Być może przejdzie ona ciążę śpiewająco, bez kłopotów, w co szczerze wątpię,ale jeśli Twoja partnerka zachowuje się lekko jak wariatka, to naprawdę staraj się tego nie oceniać i nie komentować. Ona może mieć takie skoki hormonów, że serio nie panuje nad tym. Trzeba sporo samozaparcia i empatii, aby zprzymrużeniem oka i cierpliwością przyjmować ciosy, które może zadać. Ty musisz być Skałą, na której ona się oprze. Przyjąłeś to dziecko, wziąłeś odpowiedzialność za nie, a teraz przyjmij na klatę jej humory.
Ja nie mówię, że może Cię bezkarnie obrażać. Jeśli to zrobi, a Ty nie będziesz reagować z agresją, to po jakimś czasie, gdy emocje opadną, przyjdzie cię przeprosić. Piszę o tym, bo to naprawdę ważne. Jej subiektywne odczucia mogą być bardzo zmienne. W tobie musi mieć stały ląd, oparcie, łagodność….
Brzmi jak ciężka przeprawa, bo w istocie tak trochę jest. Ale wartości tego nie da się przecenić. A jak Ci powie, że zawsze może na tobie polegać, nawet w radzeniu sobie z jej własnymi emocjami, to możesz się czuć jak zdobywca najpiękniejszej bramki w ważnym meczu.
Z drugiej strony, nie oszukujmy się, pewnie nieraz puszczą ci nerwy, chyba że masz uprawę melisy pod domem. To jest w jakimś stopniu nieuniknione, jesteśmy tylko ludźmi. Ale ilekroć ci się uda wziąć na klatę jej humory, jesteś prawdziwym bohaterem.
Aha… Jeszcze jedno: nigdy nie ironizuj i nie przedrzeźniaj jej, nie w tej fazie! Ciebie może to bawić, a dla niej będzie głęboką raną, która wolno się goi. Pamiętaj, Ty jesteś stałym lądem. Przejmuj łzy, radość, wszelkie emocje. O innych rzeczach jeszcze powiem, ale to wydaje mi się fundamentem szczęśliwego przeżycia (nie “przetrwania” – to naprawdę cudowny czas) okresu ciąży.
Julia:
Dodam tylko, że oprócz drażliwości tego wczesnego okresu ciąży, dominującym uczuciem, który często mi towarzyszył, był lęk, niepokój. Wiele moich koleżanek doświadcza tego samego, więc myślę, że to dość charakterystyczne. Lęk o to czy wszystko będzie dobrze. Niepokój, czy nie szkodzę dziecku czy wszystko dobrze u niego. Do tego dochodzą często (zależnie od kobiety i też od każdej ciąży z osobna) nieprzyjemne dolegliwości pierwszego trymestru (np. co chwila ci niedobrze a zapach wielu potraw czy lodówki wywołują odruch wymiotny). To wszystko miesza się gdzieś w kobiecej psychice z jednej strony z radością wymarzonego dziecka, z drugiej strony z niepokojem jak teraz zmieni się twoje życie. Znacznie trudniej jest wtedy, gdy ciąża była nieplanowana i krzyżuje liczne plany lub dochodzi kwestia problemów zdrowotnych i podołania fizycznego czy finansowego. Tak więc:
oparcie w mężczyźnie jest dla kobiety, która dowiaduje się o ciąży, nieocenionym skarbem!
Fantastyczne wpisy! Czyta się je jednym tchem!
Bardzo miło słuchało się Was tak samo w dzisiejszej audycji dla małżonków i rodziców 🙂
Jak najlepszej kontynuacji!
Dziękujemy bardzo!