Pro choice

 

We wpisie „Dyskusje…” omówiłam 3 podstawowe sytuacje, w których wiele osób dopuszcza możliwość zabicia dziecka i uzasadniłam – mam nadzieję zasadnie – że jest to absolutnie niezasadne, a ponadto absolutnie złe, jak każde MORDERSTWO.

 

Teraz chciałam skupić się na bardziej jeszcze liberalnych poglądach, charakterystycznych dla nurtu pro choice. Większość z nich jest błędna z powodu tego, że u ich źródła tkwi błedne założenie, że człowiek nie zaczyna się od poczęcia. W takiej perspektywie rzeczywiście nie trudno o takie poglądy. Ale proszę Państwa to jest BARDZO BŁĘDNE ZAŁOŻENIE. Nie ma innego początku człowieka. Nie ma innego MOMENTU,  w którym mógłby się on zaczynać. On po prostu już istnieje od momentu poczęcia – kto ma jakiekolwiek wątpliwości na ten temat, niech zajrzy do faktów, czyli nauki, która już to jasno okresliła dość dawno temu.

 

Tak więc, pomijając błędne założenie lezące u podstaw poglądów pro choice, przyjrzyjmy się im samym. Oto niektóre z nich:

 

„Kobieta ma prawo do decydowania o swoim ciele.” „Kobiet ma prawo do własnego brzucha.” „Moja macica. Mój wybór”

Oczywiście, ale nie prawa do decydowania o ciele tego, który jest jej tymczasowym lokatorem. Nie ma prawa do decydowania o ciele nieswoim.

 

 

 

 

„Płód nie jest człowiekiem, bo nie jest istotą samowystarczalną, nie stanowi więc odrębnego bytu. Matka jest żywicielem, a ono pasożytem.”

No cóż… Moja kilkumiesięczna córeczka też nie jest istotą samowystarczalną i też jest całkowicie zależna ode mnie i też jestem jej żywicielką. Słaby argument. Mówiłam już, że jak przesuniemy granicę początku człowieka, to bedziemy ją potem przesuwać w niebezpieczną nieskończoność.

 

 

 

„Nikt nie ma prawa do zmuszenia kobiety, żeby postąpiła tak jak on chce i nie dokonywała aborcji. To jest sprawa światopoglądu. Każdy ma prawo wybrać jak chce”.

Prawo do życia każdego człowieka to nie kwestia światopoglądu, tylko podstawowe prawo człowieka. Skoro każdy ma prawo wyboru, to również dziecko poczęte ma takie prawo – nie wolno nam decydować za niego przez odebranie mu życia.

„- Uważam, że należy znieść niewolnictwo. Murzyni to tacy sami ludzie jak my!
– Jeśli nie chcesz trzymać niewolników, nikt Cię do tego nie zmusza. Nie możesz jednak narzucać swoich poglądów innym. Każdy musi mieć prawo wyboru!”
Dyskusje na temat niewolnictwa 150 lat temu zapewne wyglądały jakoś tak.
Brzmi znajomo?

 

Nie tylko założenia, ale już sama nazwa poglądów pro choice, jest wielkim nieporozumieniem:

 

I tak na koniec. Kobieta MA PRAWO WYBORU – MA PEŁNE PRAWO DECYDOWANIA CZY CHCE WSPÓŁŻYCIA CZY NIE. Jeśli decyduje się na współżycie, musi wiedzieć, że z nim z natury łączy się możliwość poczęcia nowego człowieka. I w takim, jedynie w takim sensie, też jestem pro-choice.

Dodaj komentarz