Kłótnia w małżeństwie jest jak chleb powszedni. Oby był to chleb sycący, a nie zakalec. Tylko jak to zrobić?
Pkt. 1 czyli ZASADY DOBREJ KOMUNIKACJI
- używamy komunikatu z JA, a nie z TY
NIE: Powinieneś... Robisz... Nie rozumiesz... -> TAK: Myślę że... Wydaje mi się... Uważam... NIE: Ty ze mnie szydzisz. -> TAK: Odbieram to, jakbyś ze mnie szydził.
- mówimy o swoich uczuciach
NIE: Denerwujesz mnie, robisz mi przykrość, nie rozumiesz mnie. -> TAK: Czuję złość, denerwuje mnie, jest mi przykro, czuję się niezrozumiana. NIE: Zawału kiedyś przez ciebie dostanę. -> TAK:Przestraszyłam się.
UWAGA! Uczucia nie podlegają ocenie moralnej. Każdy ma prawo czuć to, co czuje!
- nie używamy przesady
NIE: Ty zawsze... Nigdy...
- nie powołujemy się na sojuszników
NIE: A Julia powiedziała, że... A moja mama też tak uważa.
- nie wyciągamy spraw z przeszłości, skupiamy się na danym problemie tu i teraz
NIE: A rok temu też tak zrobiłeś...
- nie stosujemy ironii
NIE: Jasne, najlepiej się na mnie obraź... -> TAK: Proszę, nie obrażaj się na mnie.
- nie stosujemy pytań retorycznych
NIE: A nie mówiłam? Zawsze tak musisz? I co, zadowolona? I po co ci to było? -> TAK: Denerwuje mnie, że znowu tak zrobiłeś.
- nie używamy uogólnień
NIE: Tak powinno być. Tak się robi. -> TAK: Uważam, że to powinno być tak..., ponieważ... NIE: Wszyscy oni są po jednych pieniądzach -> -> TAK: W tej kwestii zdają się zachowywać podobnie.
- nie porównujemy do innych, zwłaszcza do teściów
NIE: Jesteś jak twój ojciec. -> TAK: To konkretne zachowanie nie podoba mi się w tobie. NIE: Mariolka jakoś daje radę ze swoimi dziećmi, a ty wiecznie narzekasz. -> TAK: Martwię się tym, że jesteś taka zmęczona naszymi dziećmi. Jak mogę ci pomóc/ zastanówmy się co możemy zaradzić? NIE: Jacek więcej pomaga swojej żonie niż ty mi. -> TAK: Chciałabym żebyś mi więcej pomagał.
- nie poniżamy, nie grozimy, nie używamy raniących aluzji
- nie stosujemy negatywnych interpretacji
NIE: Ty się mną już nie interesujesz. Ty mnie już nie kochasz. -> TAK: Czuję się przez ciebie zaniedbana.
- nie przypisujemy negatywnych cech i etykiet
NIE: Jesteś głupi. -> TAK: Wydaje mi się, że mogłeś to zrobić inaczej. NIE: Jesteś bałaganiarz. -> TAK: Wydaje mi się, że zbyt często zostawiasz za sobą bałagan.
Pkt. 2 czyli ZASADY DOBREGO DIALOGU
- słuchania przed mówieniem
- zrozumienia przed ocenianiem
- dzielenia się przed dyskutowaniem
- przebaczenie
Tutaj bonus dla małżeństw wierzących: zaczynamy dialog od modlitwy, bo dialogujemy w obecności Boga – przy okazji On podrzuca nam dużo dobrych pomysłów, prowadzi tak życiowo, ale też właśnie od Niego możemy zaczerpnąć przebaczenie, cierpliwość i siły do znoszenia się nawzajem.
Pkt. 3 czyli KONSTRUKTYWNA KŁÓTNIA
- mówimy o uczuciach (co czuję) i o suchych faktach (co się wydarzyło),
- każdy przedstawia swój punkt widzenia: nie przerywamy, wysłuchujemy do końca i szanujemy punkt widzenia drugiego, potem opowiadamy o swoim i też oczekujemy wysłuchania i uszanowania
- określamy i nazywamy problem
- szukamy rozwiązania, które jest dobre dla obu stron
- stoimy po jednej stronie barykady- MY kontra PROBLEM
UWAGA!
przy zbyt wysokim poziomie emocji podane leki nie będą działać. Należy najpierw zastosować poduszki. Tak – bezpardonowa wojna na poduszki, byle krzywdy nie zrobić. Dopuszczalne są również inne metody wyładowania emocji lub danie sobie czasu na ochłonięcie.
Zasady dobrej komunikacji warto wprowadzić na stałe w relacje nie tylko ze współmałżonkiem, ale również z dziećmi i innymi osobami. I pamiętajmy: konstruktywna kłótnia prowadzi do rozwoju małżeństwa, do wspólnego odnajdywania dobrych rozwiązań i pokonywania codziennych trudności, napędza nas ku kolejnym działaniom, daje kopniaka do dobrych zmian. Do coraz lepszego dopasowywania się do siebie, podejmowania wyzwań i pokonywania samego siebie.
Życzymy, żeby kłótnie były dla was jak kromki świeżego chleba – choć czasem z twardą skórką, to jednak niosące energię potrzebną do rozpostarcia wspólnych skrzydeł. Powodzenia!
Zdjęcie: